materna
23 Maj 2014
Rola menedżerki kultury

Jowita opisuje czwartek jako dzień spełnionych marzeń. Zaczęło się od porannej audycji w radiu RDC ( posłuchaj TU), gdzie poczuła moc sprawczą, ponieważ po wyznaniu, że inspiruje ją Bjork puścili jej utwór. Potem pojechała do śniadaniowni Kubek w Kubek gdzie miała robione zdjęcia ze swoją mentorką, Magdą Materną. Stamtąd wybrały się do Muzeum Sztuki Nowoczesnej, gdzie zostały oprowadzone po wystawach Co Widać i Typopolo. Największa atrakcja pojawiła się później – na szybko zorganizowane spotkanie z Andą Rottenberg, guru Jowity. Jak to opisała: „przemiłe, przecudowne popołudnie pod parasolami z rozmowami o sztuce, o roli menedżerki kultury i relacjach pracy menedżera, artysty, producenta…”. Dzień zakończył się premierą sztuki „Medea” w teatrze Polonia. Jowita opisuje ten dzień jako dzień pełen spełnionych marzeń, który zapamięta i który był prawdopodobnie najciekawszym w ciągu całego tygodnia. Podsumowując jej słowami: „nie zdążyłam wypowiedzieć marzenia, a ono się spełniło”.

idler foto

 

Ola Idler wspomina pięć dni job shadowingu jako bardzo ważny czas spędzony wśród ludzi pełnych pasji i zaangażowania: „przez całe pięć dni udało mi się otworzyć oczy na sprawy, z których nawet nie zdawałam sobie sprawy. Nabrałam więcej wiary w siebie i to do czego dążę”. W czasie jej pobytu udało jej się uczestniczyć w różnych panelach dyskusyjnych, między innymi z Gregorem Muir’em – krytykiem sztuki, kuratorem, dyrektorem Institute od Contemporary Arts w Londynie, oraz spotkaniach jak to wokół książki „Dom jako forma otwarta”. Dostała masę dobrych rad i wskazówek od inspirujących ludzi. Cieszy się, że mogła poznać strukturę muzeum, uczestniczyć w naradach gdzie słuchała o przyszłości sztuki współczesnej. Cieszy się z wspólnej pracy ze swoją mentorką, Joanną Mytkowską, która z perspektywy doświadczonej kobiety pomagała w urealnianiu planów Oli. Ta z przejęciem mówi „można powiedzieć, że dni spędzone w MSN pomogły mi wybudować fundamenty mojego przyszłego sukcesu”. Nie obyło się bez zadania domowego. Po powrocie planuje zagłębić się w poleconej literaturze. A ma co czytać, bo od mentorki dostała w prezencie wszystkie książki jakie do tej pory wydało Muzeum Sztuki Nowoczesnej! Cóż za radość!

 

fot. Tomek Kaczor