Paulina Reiter

zastępczyni redaktorki naczelnej „Wysokich Obcasów“

 

Moja praca polega na…

Jestem redaktorką. Moi rodzice do dziś zadają mi pytanie czym właściwie się zajmuję – co to właściwie znaczy: być redaktorem. W wielkim skrócie moja praca polega na tworzeniu Wysokich Obcasów – wymyślaniu tematów (bohaterek), zamawianiu tekstów u autorów (dobieraniu odpowiedniego autora do tematu), redagowaniu tekstów (upewnianiu się, że tekst jest jasny, interesujący, klarowny, mądry, zadawaniu dodatkowych pytań autorowi, wyrzucaniu z tekstu rzeczy zbędnych), budowaniu struktury pisma – dbaniu o różnorodność rubryk. Moim obowiązkiem jest być na bieżąco z wydarzeniami na świecie, pilnować by Obcasy nie stały się pismem oderwanym od rzeczywistości. Wiedzieć co się dzieje w kulturze, o jakich artystach musimy napisać, jakie książki wyjdą za miesiąc, za dwa. Jakie idee społeczne poruszają ludzi (może jakieś alternatywne modele ekonomiczne, może idee ogrodów miejskich?). Do tego dochodzi tysiąc spraw biurowych – dziesiątki telefonów dziennie od dystrybutorów filmowych, wydawców książek, organizatorów akcji humanitarnych. Niezmierne ważne jest też moim zdaniem poszukiwanie nowych autorów i uczenie ich warsztatu. Ponieważ lubię pisać staram się znaleźć czas na pisanie (np. wywiady z dr. Alicją Długołęcką). To trudne, zazwyczaj nie udaje mi się tego zrobić w czasie pracy i każdy pomysł napisania artykułu oznacza kilka bezsennych nocy..

Zajmuję się tym, ponieważ…

Zajmuję się tym ponieważ trzeba jeść, mieć gdzie mieszkać i się ogrzać. To najprostsza odpowiedź. Być może gdybym była rentierką nie pracowałabym w Obcasach tylko siedziała na plaży na Hawajach. Trudno stwierdzić. Inną odpowiedzią na pytanie dlaczego się tym zajmuję może być: bo miałam niewiarygodne szczęście. 12 lat temu odpowiedziałam na ogłoszenie w Gazecie Wyborczej. Weronika Kostyrko i Ewa Wieczorek wybrały mnie z przerażającej liczby ludzi, którzy odpowiedzieli na ogłoszenie o pracę. Byłam młoda i niewiele umiałam. Musiały chyba dostrzec, że jestem po uszy zakochana w Wysokich Obcasach i spodobało im się to uczucie. Przez te 12 lat uczucie to zmieniło się, dojrzało. Jestem z Obcasami w długim związku – mieliśmy swoje górki i dołki, ale to było 12 fascynujących lat i po tych latach mogę powiedzieć, że je naprawdę kocham i cenię.

Moje największe zawodowe wyzwanie.

Moje największe zawodowe związane jest z rolą naczelnej – odpowiedzialności za cały zespół, za to by praca była dla nich inspirująca, by cieszyły się, że tu są, rozwijają się, czuły satysfakcję z pracy.
I odpowiedzialności przed czytelnikami: by Obcasy nie obniżyły lotów, by były mądrym pismem, inspirującym.
Drugie wielkie wyzwanie to cyfryzacja. Jestem bardzo przywiązana do papierowych magazynów. Wydaje mi się, że to nie tylko kwestia mojej starości, lecz wyboru pewnego stylu życia, oporu wobec zachłystywania się zmianami. Ale media cyfrowe są fascynujące i należy wejść w nie również śmiało – poznać ten świat i również nasycić go wartościowymi treściami.

Kobieta, która mnie inspiruje.

Pozwolę sobie najpierw wyłamać się z tego podziału na płci. Od lat za najbardziej fascynującego człowieka na swiecie uważam sir Davida Attenborough’a – podziwiam go za to jak zmienił media (jego programy w BBC są przełomowe), za jego eleganckie i subtelne poczucie humoru, ogromną wiedzę i umiejętność przekazywania jej w bezpretensjonalny, prostu sposób. Podziwiam go za pasję z jaką żyje i pracuje. Za dbałość językową – nikt tak jak on nie dba o to by pięknie wypowiedzieć to, co myśli. Słucham jego opowieści o zwierzętach i roślinach i lepiej rozumiem co to znaczy być człowiekiem.
Jeśli zaś idzie o inspirująca kobietę to jest nią np. Dorota Masłowska, której talent jest dla mnie oszałamiający. I nie sam talent, ale odwaga – czy zaśpiewa piosenkę, czy napisze dramat – jest to świetne. Imponuje mi też swoim oporem przed wtłoczeniem w jakąkolwiek szufladę – wymyka się stylistycznie i politycznie.
Być może to zabrzmi banalnie, ale kobietą która jest dla mnie wielką inspiracją jest moja mama. Podziwiam to jak udało jej się połączyć życie zawodowe z rodzinnym (mam jeszcze młodszego brata), jak udało jej się zbudować trwały związek. To kobieta, która pięknie łączy mądrość, wdzięk, umiejętność dbania o innych i niezależność.

Linki

Wysokie Obcasy