mantoring1
3 Czerwiec 2013
Ruszają spotkania uczestniczek z mentorkami

- Przepraszam cię, nie mogę teraz rozmawiać, bo zaraz zaczyna się próba do spektaklu – mówi pospiesznie Gabrysia. Z Agnieszką Glińską dzielą czas między przed- i popołudniowe próby oraz prace biurowe. Ich współpraca, podobnie jak spotkanie Natalii z Agnieszką Tarasiuk, odbyło się wcześniej, jeszcze przed warsztatami. Od 27 do 31 maja działały razem w Teatrze Studio i Królikarni. Natalia i Agnieszka m.in. przygotowywały galerię na przyjazd obrazów Marka Rothko – wernisaż zaplanowany jest na 6 czerwca. – Z Agnieszką mamy świetny układ. Dla mnie to była niesamowita szkoła, że ja się przy niej musiałam tonować, bo mam dość silny temperament. Wpadłam na głęboką wodę – pierwsze spotkanie miałyśmy w głównej siedzibie Muzeum Narodowego, którego Królikarnia jest filią. Agnieszka chyba ma rację, że dobrze się dobrałyśmy, bo jak powiedziała ja jestem jak ona, ale 10 lat temu – mówi Natalia, już po zakończonej współpracy. – Najzabawniejsze było to, że Agnieszce przez gardło nie przechodziło słowo “mentorka” i zakazała mi tak do siebie mówić! W związku z tym wiele osób, które nas spotykało nie mogło odgadnąć co nas łączy. Wyglądało na to, jakby Agnieszka miała jakąś tajemniczą współpracowniczkę zamieszaną w wernisaż Rothko – śmieje się Natalia. Gabrysia, która na co dzień koordynuje prace Teatru Centralnego w Lublinie, po spotkaniu z Agnieszką Glińską coraz odważniej myśli o tym, że może jednak łączenie funkcji organizacyjnych z pracą reżyserki jednak jest możliwe… Po warsztatach wracała do Lublina, prosto do pracy. Napisała – “Wszystko nabrało zupełnie innego wymiaru i energii!”.
Gabi_Agnieszka_Teatr Studio
Gabriela Żuk i Agnieszka Glińska w Teatrze Studio

Natalia_Agnieszka3
Natalia Nowacka i Agnieszka Tarasiuk w Królikarni


Gdy Natalia i Gabrysia wracały na tydzień, do siebie, siedem innych uczestniczek właśnie zaczynało swoje mentoringi. O 10:00 w Fundacji Mama, o 10:30 w siedzibie Agory, o 13:00 w Nowych Horyzontach – każda zaczęła dzień w innym miejscu, ale każda ze swoją mentorką.


fot. Kamila Szuba